ASTRID SONNE

Nowy album Astrid Sonne Human Lines brzmi jak kot grający z teorią strun, budując niezliczoną ilość możliwych wszechświatów. Pierwotnie zaczynając od komponowania muzyki elektronicznej, Sonne, dorzuciła do tego symulowane instrumentarium orkiestry w niektórych bardziej ambientowych pasażach. Używa powtórzeń, kontrastów, zniekształceń i pauz które są charakterystyczne w jej najnowszych pracach z kolektywem Copenhagen's Escho (Eric Copeland i Smerz), generując zniekształcone przejścia chóralne, dalekie nuty i inne formy przy użyciu komputera.
Wynik końcowy jest pełen melancholii i spokoju. Od dynamicznych powtórzeń i nakładanie ich na siebie we wstępnym tracku "Also", budując różnorodne przestrzenie, zmieniając chaos naszych wrażeń i strumieni informacji w coś scalonego, wspólnego, dziejącego się bardzo szybko, ale bez beat'u, który jest standardowym wabikiem. Następny utwór "In" jest zmianą tempa, ambient, z samplami - kontrast jest na tyle zaskakujący, że pogrąża słuchacza w oczekiwaniu. To samo jest z "Real", które ma połamane, breakcorowe brzmienie, podczas gdy "Life" jest łagodniejsze i bardziej melodyjne.
https://soundcloud.com/a_sonne